Pozostałości po pieczeni można wykorzystać oczywiście w sposób niemal kultowy - jako sos do makaronu. Ale można też inaczej. Ja wpadłam na pomysł wykorzystania ich w sposób niekonwencjonalny. Ugotowałam dwa rodzaje kaszy (no dobra kuskusu nie gotowałam ;-)) i połączyłam całość za pomocą jajka w pyszne chrupiące kotlety, które z surówką z kiszonej kapusty tworzą pełnowartościowy i zdrowy obiad.
składniki:
100 g kaszy kuskus
100 g kaszy perłowej
resztki mięsa pieczeniowego (+ grzyby i wazrywa z pieczeni oraz sos)
1 jajko
3 łyżki bułki tartej do panierowania
tłuszcz do smażenia
przygotowanie:
Mięso z pieczeni pozbawić błon i widocznych tłuszczy, pokroić lub porozrywać palcami na drobne kawałeczki. Do mięsa dodać sos pozostały z pieczeni oraz znajdujące się w nim warzywa i grzyby. Wymieszać.
Ugotować kaszę perłową zg z przepisem na opakowaniu. Kuskus zalać wrzątkiem i poczekać aż wchłonie cały płyn.
Wymieszać masę mięsną z kaszami i dodać jajko. Następnie mokrymi rękoma formować owalne kotlety, panierować w bułce tartej i smażyć na gorącym tłuszczu.
Podawać z surówką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz