Chleby tostowe piekłam różne, ale chyba żaden dotąd nie był tak lekki jak ten. Jedyne określenie jakie przychodzi mi do głowy, żeby go opisać to mgiełka.
składniki:
350 g mąki pszennej
60 g mąki krupczatki
2 łyżeczki miodu
10 g soli
50 ml oliwy z oliwek
250 ml ciepłej wody
przygotowanie:
Drożdże, sól i miód rozpuścić w wodzie. Wymieszać obie mąki i dolewać stopniowo wodę z drożdżami wyrabiając gładkie ciasto. Ciasto może się trochę lepić, więc podsypujemy mąką podczas wyrabiania aż do uzyskania ciasta, które nie klei się do rąk.
Gotowe ciasto wkładamy do miski, przykrywamy i odstawiamy na ok 30-40 minut. Po tym czasie ciasto należy tylko lekko wyrobić (2-3 minuty), uformować bochenek (ja zawijam jak roladę) i włożyć do blachy.
W moim przypadku jest to keksówka o długości 27 cm i szerokości 11 cm.
Blachę można posmarować tłuszczem, ale jeśli wyłożymy ją papierem do pieczenia to zaoszczędzimy mnóstwo kalorii.
Keksówkę wkładam do worka i zostawiam calość do wyrośnięcia na ok 40 minut.
Po tym czasie chlebek smaruję z wierzchu oliwą.
Pieczemy w nagrzanym do 200 stopni piekarniku 35-40 minut.
Nie naparowujemy piekarnika.
Na ostatnie 5 minut warto wyjąć chleb z blachy i dopiec go na kratce (będzie miał twardszą skórkę).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz